Boże Narodzenie to czas, kiedy wszyscy stają się dla siebie bardziej życzliwi, milsi, zapominają o wszelkich sporach i waśniach. Aby podkreślić wyjątkowy charakter tych świąt, nasi wychowankowie, tradycyjnie jak co roku, zasiedli do wspólnej wieczerzy wigilijnej w internacie. Wiele emocji wywołało przedstawienie jasełkowe w wykonaniu wychowanków, którzy zaprezentowali istotę narodzin Jezusa.

   Scenariusz przedstawienia był dość niezwykły, bo dotyczył czasów współczesnych, choć oczywiście, jak to w jasełkach, nie zabrakło aniołów i diabełków, a wojna między nimi toczyła się o ludzkie dusze. Zgodnie z tradycją byli też Maria i Józef. Zgromadzona publiczność po raz kolejny mogła przeżyć historię Jezusa szukającego miejsca w ludzkich sercach. Dla współczesnej rodziny, dla dyskotekowca, komputerowca - maniaka ukazanych w jasełkach liczyło się tylko to co ludzkie, nic co boskie.  W dzisiejszych czasach, tak samo jak 2000 lat temu, Jezus pukał do drzwi i szukał schronienia w niejednym sercu człowieka. I znalazł je …

     Jasełka w wykonaniu młodzieży wprowadziły wszystkich w refleksyjny i  świąteczny nastrój, a uczniowie swym humorystycznym występem podbili serca publiczności. Śpiew pastorałek i kolęd uświadomił wszystkim oraz  przypomniał o tym, że Święta Bożego Narodzenia są już bardzo blisko.

     Po zakończonym spektaklu ewangelię o narodzeniu Pana Jezusa odczytał ks. Piotr, po czym  głos zabrał  dyrektor szkoły p. Andrzej Muchorowski, który podziękował uczniom za występ oraz złożył wszystkim życzenia świąteczne. Łamanie opłatka, życzenia, wymiana uścisków i serdeczności – ot świąteczna atmosfera!

Tekst: mgr Mariola Żuczkowska

GALERIA